29-07 Niedziela
Wyjechaliśmy z Wieliczki (mieliśmy zostać do poniedziałku ale czarne chmury nad naszymi głowami spowodowały poranną burzę w szklance wody. Ostro ściełam się z teściem i Maciek zarządził ewakuację. W Krakowie ostatnie zakupy – śpiwory dla dzieci (pamiątka z wakacji).